Największe mity o karmieniu piersią - poznaj je wszystkie!
Karmienie piersią - mimo swojego naturalnego, bliskościowego charakteru - wciąż budzi wiele emocji zarówno wśród świeżo upieczonych mam, kobiet, które dopiero planują dziecko, ale również naszych mam i babć. Każde pokolenie miało własne „wytyczne” co do karmienia piersią, które w świetle obecnej wiedzy medycznej są już często nieaktualne i stały się mitami na temat tej czynności - choć wiele osób nadal tego nie wie i powiela niesprawdzone, a czasem również błędne informacje. Aby karmienie maluszka było dobrym, budującym więź doświadczeniem, warto poznać wszystkie mity o karmieniu piersią - dotyczące nakazów, zakazów i zasad, odnoszących się do tych wyjątkowych okoliczności. Czy istnieje więc dieta matki karmiącej? Czy alkohol przy karmieniu piersią może być bezpiecznie spożywany przez mamę? A co z przyjmowaniem antybiotyków? Czy jakość pokarmu kobiecego faktycznie spada wraz z upływem czasu i dziecko karmione piersią może się nim nie najadać, a płaskie lub wręcz wklęsłe brodawki uniemożliwiają efektywne karmienie? Odpowiedzi na te i inne pytania związane z tematem przewodnim artykułu znajdziecie poniżej - zapraszamy do lektury!
MIT 1 - dieta matki karmiącej, czyli najważniejszy temat karmienia piersią
Wśród popularnych mitów na temat karmienia piersią króluje wciąż ten o specjalnej diecie matki karmiącej. Wiele osób z otoczenia świeżo upieczonej mamy - w tym rodzina, przyjaciele czy nawet personel medyczny bez zaktualizowanej wiedzy uczulają kobietę na konieczność wykluczenia z diety konkretnych pokarmów. W zależności od wersji tego mitu, młoda mama nie może jeść warzyw kapustnych, smażonych potraw, cytrusów, truskawek, produktów mlecznych… uzasadnieniem tego typu zaleceń jest to, że różne pokarmy zjedzone przez kobietę wywołają dolegliwości u dziecka - wśród nich wymienia się uczulenia, kolki, wymioty, nieprawidłowe odbijanie, nietolerancje pokarmowe, wysypki i wiele, wiele innych objawów. Na szczęście wszystkie stwierdzenia i zalecenia dotyczące diety matki karmiącej są… mitem.
Kobieta, która karmi dziecko piersią, może tak naprawdę spożywać wszystko - wynika to z faktu, że pokarm w żadnym wypadku nie jest tworzony z treści żołądkowej mamy, ale bezpośrednio z jej krwi. Komórki budujące pęcherzyki mleczne (zwane laktocytami), w których powstaje mleko, wychwytują z krwiobiegu kobiety wszystkie substancje niezbędne do stworzenia pełnowartościowego, odżywczego pokarmu dla dziecka. Oznacza to, że składniki pożywienia w żołądku mamy nie wpływają bezpośrednio na skład pokarmu. To, że mama zje kapustę z grochem nie spowoduje, że dziecko będzie miało wzdęcia, a spożywanie cytrusów, truskawek lub orzechów nie wpłynie na natychmiastowe pojawienie się alergii u malucha. Oczywiście dieta podczas laktacji jest bardzo ważna, ale w kontekście utrzymania organizmu mamy w dobrej kondycji - do produkcji mleka potrzebuje on bowiem większej ilości energii, niż zwykle.
MIT 2 - alkohol przy karmieniu piersią jest bezpieczny
Nie od dziś wiadomo, że alkohol w trakcie ciąży jest zakazany dla przyszłej mamy - co jednak z okresem laktacji? Tak, jak zostało wspomniane powyżej, pokarm tworzy się z krwi kobiety, a alkohol spożyty przez człowieka ujawnia się później w krwiobiegu - co oznacza, że substancja ta przenika do mleka. Z tego względu alkohol przy karmieniu piersią jest zakazany. Ale czy zupełnie?
Mamy, które mogą pozwolić sobie na wcześniejsze odciągnięcie pokarmu laktatorem, a ich dzieci przyjmują go z butelki, mogą pozwolić sobie na „przerwę” w karmieniu i spożycie alkoholu - ważne jednak, by później nie karmić piersią, ale z butelki - z wykorzystaniem przygotowanego wcześniej mleka (czy to naturalnego, czy z mieszanki mleka modyfikowanego - jeśli dziecko toleruje karmienie mieszane). Ogólnie jednak w trakcie laktacji alkohol nie jest wskazany - jego spożycie wpływa bowiem na hormony i mechanizmy powodujące zmniejszenie zdolności do laktacji. Jeśli więc chcesz utrzymać uregulowany już tryb karmienia i laktację na zadowalającym poziomie, zrezygnuj z przyjmowania napojów alkoholowych do zakończenia karmienia maluszka piersią i całkowitego wygaszenia laktacji.
MIT 3 - płaskie brodawki przy karmieniu piersią przeszkadzają lub uniemożliwiają karmienie
Wiele kobiet jeszcze przed zajściem w ciążę boryka się z problemem płaskich lub wręcz wklęsłych brodawek sutkowych. I o ile przed urodzeniem dziecka ten typ budowy anatomicznej piersi może stanowić wyłącznie kłopot estetyczny, o tyle po urodzeniu malucha świeżo upieczone mamy martwią się o efektywność lub w ogóle o jakąkolwiek możliwość karmienia piersią. Na szczęście płaskie lub wklęsłe brodawki wcale tego nie umożliwiają! W niektórych przypadkach ich uwypuklenie następuje już w okresie ciąży, gdy piersi rosną, a gruczoły piersiowe powiększają się. Jeśli jednak to nie nastąpi, już po porodzie można rozwiązać ten problem na kilka sposobów. Doradcy i doradczynie laktacyjne już w szpitalu powinni poinformować kobiety, w jaki sposób stymulować i masować brodawki, by te naturalnie się uwypukliły. Oprócz tego na rynku dostępnych jest wiele rodzajów nakładek laktacyjnych - w tym takich przeznaczonych dla kobiet z płaskimi lub wklęsłymi brodawkami - które pozwalają nieco „wysunąć” samą brodawkę w przód. W celu stymulacji „wyciągnięcia” brodawek można także stosować laktator i - co najważniejsze - dziecko należy karmić jak najczęściej przystawiając je do piersi, by to właśnie ono, poprzez wytwarzanie ciśnienia w trakcie ssania, nadawało brodawce pożądany kształt.
MIT 4 - jakość pokarmu kobiecego w trakcie karmienia piersią może z czasem spadać
Mit o spadku jakości pokarmu kobiecego to - podobnie jak kwestia diety matki karmiącej - relikt przeszłości, którego nie powinno się powtarzać młodym mamom. Owszem, sama intensywność laktacji (czyli to, ile mleka wydziela organizm kobiety) może zmieniać się w trakcie karmienia i wpływa na to wiele czynników (duży stres, zaburzenia psychiczne, zmiany hormonalne, przyjmowane leki i inne okoliczności), jednak jakość pokarmu nie ulega zmianie przez cały okres karmienia. Mleko matki nie może być „bardziej tłuste”, „mniej odżywcze”, „bardziej rozwodnione” po spożyciu określonych produktów czy napojów, więc sama jakość pokarmu nie ulega zmianie - nawet po wielu tygodniach czy miesiącach utrzymującej się laktacji. Karmienie piersią zawsze będzie najzdrowsze dla dziecka - niezależnie od tego, ile trwa.
MIT 5 - antybiotyki a karmienie piersią - czy można stosować antybiotykoterapię karmiąc piersią?
Wiele wątpliwości w czasie karmienia piersią budzi przyjmowanie różnych leków - a zwłaszcza antybiotyków. Są to preparaty, które zwalczają bakterie i wywołane nimi infekcje, które po okresie ciąży i porodu mogą przydarzać się kobietom z osłabionym organizmem dość często. Czy w trakcie antybiotykoterapii należy rezygnować z karmienia maluszka piersią? Zdecydowanie nie! Istnieje bardzo szeroka grupa tego typu leków (w tym najpowszechniej stosowana penicylina), która jest zupełnie bezpieczna dla mamy i maluszka. Należy jedynie trzymać się ogólnej zasady przyjmowania leków podczas karmienia, czyli zażywania konkretnych substancji bezpośrednio po sesji karmienia - najlepiej po karmieniu porannym i - jeśli istnieje taka potrzeba - po karmieniu wieczornym, przed nocną przerwą w laktacji. Taki system zminimalizuje ryzyko pływu leku na dziecko. W razie jakichkolwiek wątpliwości co do przyjmowania antybiotyków (lub innych leków) w trakcie karmienia należy zawsze zgłosić się do lekarza, a oprócz tego - przed zaleceniem konkretnych medykamentów - trzeba uprzedzić go, że pacjentka aktualnie jest w okresie karmienia piersią.
Źródła:
Mgr A. Durka, dr n. med. M. Nehring-Gugulska, Odżywianie mamy karmiącej [w:] Medycyna Praktyczna, 17.06.2014
Pamela D. Berens, MD, Fakty i mity na temat karmienia piersią: co powinien wiedzieć o nim położnik [w:] Ginekologia po dyplomie, 05/2015
J. Książyk, Karmienie naturalne a rozwój [w:] Borgis - Nowa Pediatria 3/2002
mgr farm. Szymon Dybalski
Ukończył studia na Wydziale Farmaceutycznym Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Od 5 lat wykonuje swój zawód mając czynny kontakt z pacjentem, przy czym od 4 lat pełni funkcję specjalisty w dziedzinie farmacji w Aptece Melissa, udzielając pacjentom merytorycznych wideoporad oraz publikując eksperckie artykuły w Strefy Wiedzy. W pracy farmaceuty najbardziej ceni sobie kontakt z pacjentem, możliwość niesienia pomocy oraz rozwiewania wątpliwości dotyczących zamienników leków, dawkowania, realizacji recept i innych nurtujących kwestii związanych z farmakoterapią. Dziedziną, w której się kształci i wciąż poszerza swoją wiedzę jest prawo farmaceutyczne. Czas poza pracą uwielbia spędzać z rodziną, a w wolnych chwilach stawia na aktywność – zazwyczaj wybiera bieganie, wspinaczkę oraz długie spacery z psem, dzięki któremu zainteresował się tematem zwierzęcej behawiorystyki.
199,99 zł