W dniu święta zakochanych…
Dżentelmeni z bukietami czerwonych róż pod pachą, w restauracjach i pubach zarezerwowane wszystkie stoliki, w szwach pękają wieczorem sale kinowe... Przypadające na 14 lutego święto zakochanych może być również okazją, aby pomyśleć o osobie, bo to jak długo cieszyć się będziemy miłością drugiej osoby często zależy tylko od nas, naszych przyzwyczajeń i trybu życia.
Co naprawdę jest ważne 14 lutego?
W Polsce nie brakuje sceptyków, którzy zwyczaj okazywania miłości właśnie 14 lutego uważają za sztuczny i często trudno się z nimi nie zgodzić, wszakże już nie tylko w Stanach Zjednoczonych walentynki to ogromna maszynka do robienia pieniędzy. Oczywiście tylko od nas zależy, czy w dniu zakochanych damy się porwać zakupowemu szałowi, a samo święto zostanie sprowadzone do pluszowego misia i serduszka z czekolady. Walentynki mogą mieć też inne oblicze, stać się okazją do okazania ukochanej osoby więcej uwagi i poświęcenia jej czasu. Jeśli romantyczna kolacja we dwoje i wspomniany bukiet kwiatów nie okaże się wyłącznie jednorazowym gestem, 14 lutego spełnić może pożyteczną funkcję dnia, który przypomina nam o tym, co naprawdę ważne.
Święty Walenty, czyli ten od... chorych umysłowo
Gwoli ścisłości warto dodać, że walentynki łączą się z dniem świętego Walentego, rzymskiego kapłana, który wylądował na szafocie za udzielanie, pomimo zakazu ówczesnego cesarza, ślubów młodym mężczyznom. Klaudiusz II Gocki uważał, że jego „mięso armatnie” jest wydajniejsze na polu walki, gdy nie zawraca sobie głowy miłostkami, a zatem sprzeciwiający się temu kapłan musiał za swoją niesubordynację zapłacić głową. Co ciekawe, według tradycji kościoła, święty Walenty jest patronem osób dotkniętych chorobami, między innymi umysłowymi. Jedni uważają, że nazywanie święta zakochanych „Walentynkami” jest w związku z tym pozbawione sensu, inni mając na uwadze to, w jaki sposób zachowujemy się często w stanie miłosnego uniesienia, że to patron nader trafny.
Ponoć święto zakochanych w Europie zachodniej obchodzono już w średniowieczu, a popularnym zwyczajem było w przeszłości przesyłanie drogą listowną wierszowanych listów miłosnych. Z biegiem czasu 14 lutego zaczęto sobie również kupować podarki, a za kierunek, w którym ewoluowało święto, odpowiadają przede wszystkim obywatele Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.
Żeby żyli długo i szczęśliwie...
Wbrew pozorom, z tego dla wielu „skomercjalizowanego” do granic przyzwoitości święta można, jak wspomnieliśmy na początku, wybrać i coś pozytywnego. W przeciwieństwie bowiem do kwiatów, które po paru dniach zwiędną, czy suto zakrapianego winem posiłku, otoczenie właśnie 14 lutego atencją ukochanej osoby i przypomnienie sobie, co w całym tym zgiełku codzienności jest naprawdę istotne, będzie miało wartość ponadczasową.
Być może też, 14 lutego wielu z nas przypomni sobie i o tym, że odpowiednio zbilansowana dieta, aktywny sposób spędzania wolnego czasu czy zrezygnowanie z używek pomoże nam zachować kondycję, polepszy jakość życia, a tym samym przełoży się na długość życia u boku ukochanej lub ukochanego.
mgr farm. Izabela Kurowska
Przedmiotem jej zainteresowań od zawsze było zdrowie - ukończyła więc studia farmaceutyczne na Wydziale Farmacji Uniwersytetu Medycznego w Łodzi oraz studia podyplomowe w zakresie dietetyki w Szkole Biznesu i Nauk o Zdrowiu. Jej wykształcenie, a także poczucie misji w niesieniu pomocy ludziom, zaowocowały praktycznym, wieloletnim doświadczeniem w pracy z pacjentami aptek oraz z osobami zmagającymi się z problemami zdrowotnymi, wynikającymi z takich schorzeń jak nadwaga czy otyłość. Swoją postawą – w pracy i poza nią – promuje holistyczne podejście do zdrowego stylu życia, obejmującego zarówno właściwe żywienie, jak i aktywność fizyczną.
W Aptece Melissa pełni między innymi funkcję eksperta w Strefie Wiedzy, dzieląc się swoimi wskazówkami i spostrzeżeniami w przystępny sposób, w ramach artykułów poradnikowych. Prywatnie jest mamą dwójki dzieci, w których na co dzień stara się zaszczepić pasję do zdrowego stylu życia. Sama w wolnym czasie biega i ćwiczy z kettlebell, a dodatkowo rozwija swoją kolejną pasję, związaną z kosmetologią – a mianowicie pasję do naturalnej pielęgnacji twarzy i ciała.